03 kwietnia, 2013

Poświąteczny hauuul :)

Witam wszystkich poświątecznie :) Jak większość osób i ja wybrałam się po świętach do galerii na małe zakupy kosmetyczne :) Krótko napiszę co tam nowego wpadło w moje łapki :) Zapraszam do czytania !




Na zdjęciu całość zakupów, są to:

Pomadka Miss Sporty Perfect Color Lipstick numer 053, odcień: Watch Out!
Korektor Bell MultiMineral, numer 1
Maskara Wibo Extreme Lashes
Isana odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych
Isana krem do rąk masło Shea & kakao
2x lakier Butterfly Single o numerach 413 - nude i 322 - mięta
Metalowe malutkie pudełeczko i gumka do włosów bez metalowych elementów z chińskiego sklepu :D

Najbardziej ciekawi mnie odżywka Isany, wydaje mi się że planowana nowa seria właśnie została wypuszczona na polski rynek, bo wcześniej nie widziałam akurat tej. Po wycofaniu odżywki z olejkiem Babassu, do rossmanów trafiły 3 nowe odżywki [z kompleksem witaminowym w kremowym opakowaniu, z filtrem UV w czerwonym i różowa nie pamiętam z czym ] . Niebieska którą widzicie na zdjęciu jest więc nowym dzieckiem Rossmana i bez wahania przejdę do testowania, bo jestem mega ciekawa co tam się w niej kryje ;>
Czerwona pomadka, to coś co każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce. Ta od Miss Sporty genialnie pachnie i ma bardzo ładny odcień, bez żadnych błyszczących drobinek, których nie cierpię w szminkach :) Zobaczymy jak będzie się sprawować.
Tusz zbiera bardzo pozytywne opinie na blogach i wizażu, ten który miałam do tej pory okazał się totalnym bublem i czekałam tylko na to aż w końcu zaschnie albo się skończy albo cokolwiek :D Kiedyś na pewno o nim napiszę ;)
Krem, no cóż każdy wie po co jest. Wcześniej miałam Isanę oliwkową, teraz przyszła pora na kakao i shea. Przyciągnął mnie genialny zapach :)

Za jakiś czas pewnie dodam jakieś recenzje, jak już zdążę troszeczkę poużywać nowych 'fantów'
A tym czasem pozdrawiam wszystkich serdecznie :) Czy u Was też napadało tyle śniegu? Rano jak wstałam doznałam szoku, a potem prawie utonęłam w kałużach na mieście ;/

10 komentarzy:

  1. Super zakupki. Jeszcze nie miałam żadnego z tych produktów. A kolorki lakierów są naprawde super :)Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za odwiedziny ;) lakiery na pewno będą zrecenzowane niebawem ;) pozdrawiam !

      Usuń
  2. Hej, widzę, że rozkręcasz się z blogiem : ) trzymam kciuki.
    Pracę inżynierską będę pisać na jeszcze bliżej nie sprecyzowany temat dotyczący regeneracji i gojenia się ran lub medycyny regeneracyjnej. Póki co myślę nad tym, jak to fajnie połączyć z biotechnologią, ale teoretycznie nie jest to konieczne.
    Chciałam pisać o pobieraniu DNA z próbek klinicznych i pobawić się trochę w Dextera/Masukę ; D ale niestety tematy były już zajęte. Na całe szczęście ta tematyka, którą mam też mi się podoba i właściwie wybór dokonał się na podstawie wolnych miejsc ; )
    Właśnie zbieram się z zakupami już od czasu przedświatecznego, może wreszcie w ten weekend znajdę chwilę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no, super sprawa z tym tematem wg. mnie. Powodzenia z pisaniem, ja obecnie też próbuję zmusić się do pisania licencjatu, ale podobnie jak Ty - mój temat nie jest jeszcze sformułowany i to delikatnie utrudnia jednak sprawę :D
      Dzięki za wizytę ;) pozdrawiam !

      Usuń
  3. Mam ten różowy tusz, ale to jest jakieś nieporozumienie: skraca rzęsy, jest gęsty bardzo, za szybko zasycha i się kruszy. Całe szczęście nie wydałam na niego dużo pieniędzy bo jego regularna cena jest niewielka a i tak był kiedy go kupowałam w promocji.
    Nie wiedziałam o tych odżywkach z Isany! Dziękuję za napisanie tego na blogu, z pewnością zakupię :) Też jestem ich ciekawa..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. może trafiłaś na jakiś stary lub otwierany przez kogoś? Ten który kupiłam nie jest gęsty, powiedziałabym że konsystencja jest w sam raz :D A zasycha faktycznie szybko na rzęsach i jeśli potem chcemy je przeczesać szczoteczką to może być problem :D
      Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. A lakiery to gdzie kupione i za ile jeśli to nie tajemnica? Bardzo mi sie zieleń podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żadna tajemnica ;) każdy z nich kosztowal ok.2,5zl w takim nazwijmy to, sklepie z chemią gospodarczą i kosmetykami ;) myślę że można je też dostać na bazarach czy u tzw. chińczyków (widywalam tam paletki butterfly więc może lakiery też dałoby się znaleźć) . Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny ;)

      Usuń
  5. Jestem ciekawa jak ten korektor z Bell, bo wciąż szukam i trafić na swój ideał nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham zapach tego kremu do rąk :)

    A o odżywce napisałam Ci pod Twoim ostatnim postem :)

    Dodaję do obserwowanych i będę chętnie czytać Twoje wypocinki :)

    OdpowiedzUsuń