05 kwietnia, 2013

Lakier Butterfly nr 322

Dzisiaj przychodzę z recenzją produktu który pojawił się w poprzedniej notce, a mianowicie pistacjowo-zielonego lakieru Butterfly Single o numerze 322.
Lakier generalnie był bardzo tani, kosztował mnie jakieś 2,50zł. Kupiłam go w sklepie można powiedzieć ze wszystkim, chemią gospodarczą, kosmetykami i tym podobnym asortymentem. Wydaje mi się, że będzie go można również dostać na bazarkach, ponieważ zauważyłam tam paletki cieni tej tajemniczej firmy.






Jeśli chodzi o konsystencję - jest ona dość rzadka, wodnista. Przy malowaniu paznokci, gdy nabierzemy na pędzelek zbyt dużo - rozlewa się na skórki.
Jedna warstwa ma bardzo słabiutkie krycie. Zadowalający efekt uzyskamy po nałożeniu 3 średnich, lub 4 bardzo cieniutkich warstw. Nie spodziewałam się bynajmniej po tym lakierze, że uzyskam idealne pokrycie bez prześwitów po jednej warstwie.
Zaskoczyła mnie za to szybkość wysychania. Gdy skończyłam malowanie paznokci drugiej dłoni, pierwszy paznokieć pierwszej był już suchy ! :D Druga i trzecia warstwa schły troszkę dłużej, ale i tak nie na tyle długo żeby doprowadzić mnie do irytacji  [a często tak jest, bo nienawidzę gdy lakier schnie mi jakąś niewyobrażalną ilość czasu, a potem gdy wydaje mi się że już wysechł - odciska się na nim pościel, włosy, ubranie czy cokolwiek - koszmar ! ] .
Jeśli chodzi o trwałość, dziś mam go na paznokciach 3 dzień i nie odnotowałam żadnych odprysków. Na kilku paznokciach lekko starły się końcówki, ale nie jest to jakoś mocno widoczne.








Reasumując - za taką cenę nie oczekiwałam cudów. Bałam się tylko że będzie to kolejny wkurzający lakier który schnie w nieskończoność i zostałam mile zaskoczona :) Kolor jest bardzo przyjemny, wiosenny, przypomina mi lody pistacjowe. Jest nieco bardziej nasycony niż na zdjęciach.
        
               

Jakość zdjęć niestety nie zachwyca, ale nie mam dostępu do super-hiper wypasionych lustrzanek :( Mam nadzieję że tyle jednak na początek wystarczy.
Pozdrawiam Was serdecznie :) !



5 komentarzy:

  1. Bardzo ładny kolor jednak nakładanie tylu warstw to dla mnie za dużo, ja nie mam takiej cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z reguły też nie mam cierpliwości, ale dzięki temu że szybko wysychał nawet nie była potrzebna za bardzo :D
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Sliczne kolory i cudowne masz paznokcie, zazdroszcze ;)
    Bardzo fajny blog z przyjemnoscia obserwuje i zapraszam do siebie na MAKIJAZ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa :) bardzo ciężko jest mi je utrzymać w dobrej kondycji :( jak tylko przestaję np. pić skrzypopokrzywę zaczynają się łamać i rozdwajać ;/

      Pozdrawiam serdecznie ;) !

      Usuń
  3. Też mam taki lakier i muszę przyznać że jestem z niego zadowolona, prawdą jest to iż bardzo szybko schnie... :) Ps. piękne paznokcie. ;D

    OdpowiedzUsuń