04 czerwca, 2013

Flat top od Pixie Cosmetics ;)

Witam Was ;)
Chciałabym dziś napisać kilka słów o pędzlu, który nabyłam już ponad 2 miesiące temu i wydaje mi się, że po takim czasie mogę już rzetelnie go ocenić.
Nabyłam go na Allegro, po nieco niższej cenie niż standardowa (kosztował mnie 18zł) - był oznaczony jako 'uszkodzony w trakcie transportu' i trochę się obawiałam żeby nie przyszedł do mnie jakiś pogięty czy coś w tym stylu, ale wszystko było ok :) Uszkodzenie polegało jedynie na tym, że jeden z ozdobnych, błyszczących cekinków (?) był delikatnie nadkruszony, a na trzonku jest niewielka rysa którą widać jedynie pod światło. Pędzel przyszedł do mnie w plastikowym opakowaniu zabezpieczającym




Pędzel ma bardzo miłe w dotyku włosie, bardzo przyjemnie się go używa. Rączka wykonana z aluminium jest bardzo lekka, przez co nie ciąży w dłoni - jak czasem może zdarzać się w trakcie użytkowania pędzli z drewnianą rączką.



Kolor jaki jest - każdy widzi. Dość wyrazisty, metaliczny fiolet. Mnie się podoba, wygląda oryginalnie i nietypowo pośród gromady drewnianych, czy też smutnych czarnych pędzli :D Fajne jak dla mnie jest również to, że włosie jest białe, ponieważ momentalnie widać zabrudzenia i przez to mobilizuje mnie do częstego mycia pędzla. Gdy widzę że jest przybrudzone, pędzę go uprać bo wyobrażam sobie te hordy grasujących bakterii... ale nie o tym miałam pisać :D



Używam go do nakładania podkładu mineralnego. Według mnie dość dobrze się nim pracuje, choć muszę z góry powiedzieć, że nie mam porównania, bo jest to mój pierwszy tego typu pędzel :)
Przez dwa miesiące użytkowania zgubił dokładnie dwa włosy, więc wydaje mi się że pod tym względem jest wszystko ok . Włoski są równo przycięte, nic nie odstaje ponad powierzchnię.
Ogólnie rzecz biorąc, nie mam się do czego przyczepić, ale podkreślam jeszcze raz - nie mam porównania jeśli chodzi o flat topy i inne pędzle. Być może kiedyś przyjdzie taki czas, że uda mi się przetestować też pędzle innych firm i chętnie podzielę się swoją opinią z Wami na blogu ;)





Używałyście tego pędzla? A może używacie innych? Możecie coś polecić? :) Pozdrawiam Was ciepło ! 

6 komentarzy:

  1. "hordy grasujących bakterii" hehehe dobre! Powiem szczerze, że nigdy nie miałam takiego pędzla ze ściętym włosiem... w ogóle mam kilka pędzelków na krzyż, więc moje zdanie trąci amatorszczyzną :) Ale wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe no właściwie to ja też nie jestem pędzlowym maniakiem ;) ten kupiłam z myślą o rozpoczęciu zabawy z podkładami mineralnymi i w sumie fajnie się nim działa na buzi ;)
      a co do hord bakterii to już trochę 'zboczenie studiowe' że tak to ujmę :D

      Usuń
  2. Pierwszy raz widze tego pana pędzelka :)
    Ja mam już swoje z eco tools i się sprawdzają, więc raczej się nie skusze. No i te kolorki- nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w nim, tj. w jego wyglądzie :D

    OdpowiedzUsuń